No to wyruszyliśmy w naszą podróż. Pomimo strajkujących Francuzów nasz pociąg kursuje prawidłowo. Jestem jednocześnie szczęśliwa i smutna...pożegnanie z naszymi psami było bolesne... Nie pierwszy raz je zostawiamy i gdy zobaczymy nasze bagaże zrozumiały w okamgnieniu co się święci... I stało się, pociąg ruszył... Będziemy Was informować na bieżąco o naszych przygodach.
Aucun commentaire:
Enregistrer un commentaire